1) Gąbka do makijażu Real Techniques
Jeśli zależy Wam na nieskazitelnej, gładkiej cerze, koniecznie kupcie tą magiczną gąbkę. To narzędzie + Wasz ulubiony podkład = efekt WOW! ;) Dodatkowym plusem jest to, że gąbeczka jest duuużo tańsza niż oryginalny Beauty Blender a naprawdę tak samo skuteczna. Pamiętajcie, żeby zwilżyć gąbkę przed użyciem - to daje najlepszy efekt (wystarczy potrzymać ją pod kranem 2,3 sekundy i mocno wycisnąć). Bardzo ważne - podkład wciskamy w skórę, nie wcieramy!
2) Rozświetlacze Vivid Baked Highlighter z Makeup Revolution
Wybrałam 3 kolory : Pink Lights, Golden Lights, Peach Lights. Rozświetlacze są bardzo delikatne, spokojnie można użyć ich do dziennego, naturalnego makijażu. Czasami używam ich również jako cieni do powiek. Jeśli zależy Wam na bardziej widocznym efekcie, użyjcie tych cudeniek na mokro - efekt "tafli wody" murowany.
3) Sztuczne rzęsy Ardell
Uwielbiam sztuczne rzęsy i ciągle poszukuję tych idealnych :) Markę Ardell znają chyba wszystkie rzęso-maniaczki. Miękkie, łatwe w aplikacji, na giętkich paskach, bardzo naturalne i tanie - co chyba najważniejsze. Tym razem wybrałam połłowki Ardell Accent 315 i Glamour 113
Accent 315
Glamour 113
4) Balsam do ust NUXE Reve De Miel
Jeśli tak jak ja, cierpicie katusze zimą, z powodu popękanych, spierzchniętych ust, serdecznie polecam ten balsam ( dostępny w SuperPharm - ok. 45 zł). Nie jest tani jednak czyni cuda. Działa jak opatrunek na popękane usta, goi, nawilża i natłuszcza. Ja stosuję go na noc. Polecam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz