Moje kosmetyczne zaskoczenie

Dziś krótki post na temat kosmetyków, które w ostatnim czasie mnie...zaskoczyły :)  - pozytywnie oczywiście. Dlaczego? Poniżej odpowiedź. Poniższe opinie, wyrażają oczywiście tylko i wyłącznie moje, osobiste zdanie. ;)

1) róż Bell - Color Blush Luminous Ladycode ( dostępny w Biedronce!)

 FANTASTYCZNY kolor! Pastelowy, chłodny róż, który każdej z nas doda blasku i świeżości. Dostępny w Biedronce za 5,99!!!!!! :) Nie robi plam, ma jedwabistą konsystencję, nie sypie się. I ten kolor.... Ach!

2) Pomadka Golden Rose nr.56

Świetnie napigmentowana, niesamowicie trwała, z woskiem pszczelim ( nawilża usta). Posiadam kilka odcieni, natomiast ostatnio kolor 56 skradł moje serce :)

3) Maskara Lovely Curling Pump Up - cena: ok.9-10 zł !!! :)

Maskara osławiona na You Tube i...słusznie :) Świetnie profiluje i rozczesuje rzęsy. Daje możliwość stopniowania efektu na rzęsach. Wydłuża, pogrubia, przy 2-3 warstwach możemy osiągnąć naprawdę fajny efekt. Szczoteczka silikonowa.

4) Maskara Le Volume de Chanel - cena ok.150 zł

Nie sądziłam, że kiedykolwiek znajdę maskarę, którą określę mianem  BEST OF THE BEST :) I stało się! Niesamowity tusz, który już po nałożeniu jednej warstwy zapewni Wam efekt "wow!". Jeśli lubicie mocno podkreślone, mega pogrubione, wydłużone i wręcz filmowe rzęsy, jest to must have w Waszej kosmetyczce. Maskara ma swoją cenę, natomiast moim zdaniem jest warta KAŻDEJ wydanej złotówki i wygrywa z wiodącymi markami, posiadającymi w swojej ofercie tusze uznawane za jedne z lepszych. Trzyma się cały dzień, nie kruszy a efekt jest po prostu...idealny. Występuje w 3 pięknych kolorach. Moi faworyci to czerń i przepiękny granat.